Jeśli chcemy poczuć się jak w słonecznej Italii wystarczy na sobotni obiad zafundować sobie smaczne tortellini. Do tego celu będzie nam potrzebny specjalny makaron tortellini, jeśli jednak takiego nie mamy, w zupełności zastąpią go uszka z mięsem, szpinakiem lub serem. Gotujemy je tak jak normalne pierogi, w lekko osolonej wodzie przez około dwadzieścia minut. Na osobnej patelni podsmażamy pokrojoną w drobne paseczki szynkę, pieczarki i jedną cebulkę. Doprawiamy wszystko do smaku dużą ilością czosnku, bazylii i oregano. Do tego dodajemy rzadką, słodką śmietanę. Całość łączymy i posypujemy obficie tartym serem, może to być na przykład parmezan. Wkładamy do naczynia żaroodpornego i do rozgrzanego do stu osiemdziesięciu stopni Celsjusza piekarnika. Naczynia nie musimy przykrywać pokrywką, wówczas ser lekko nam się przypiecze i będzie bajecznie chrupiący. Pieczemy potrawę około trzydziestu minut, do momentu kiedy śmietana zacznie przyjemnie bulgotać. Przekładamy na talerze i serwujemy z białym winem.

Chlorek sodu, czyli popularna sól kuchenna jest jedną z najstarszych przypraw świata. Wiadome jest, że sól jest wykorzystywana do podkreślenia i urozmaicenia smaku potraw, a także jest to bardzo często środek konserwujący. Jednakże zbyt duża ilość soli w naszej diecie może być bardzo groźna dla naszego organizmu. Przykładem może być fakt, że chlorek sodu znacznie podwyższa ciśnienie krwi, to znacznie wpływa na pracę serca i nerek. Także warto wspomnieć, że niezdrowa dieta może prowadzić do poważnych chorób układu krwionośnego takich jak miażdżyca, udar mózgu, nadciśnienie tętnicze czy też otyłość. Nie tylko zagraża to naszemu zdrowiu, ale również nasze samopoczucie nie jest nam sprzyjające. Wydawałoby się, że sól stanowi podstawowe źródło sodu w naszej diecie, jednakże nic mylnego, gdyż dosalanie potraw jest zupełnie zbędne i bardzo często zabija naturalny smak. Warto zauważyć, że naturalne produkty już są wyposażone w odpowiednie substancje mineralne, stąd brak konieczności przyprawiania naszych codziennych dań.

Niegdyś dużo czasu i trudu gospodyniom domowym zajmowało mycie i suszenie naczyń. Nie ma co ukrywać – jest to obowiązek niezbyt przyjemny, w dodatku niszczący skórę dłoni. Mycie naczyń kosztuje także sporo czasu, który mógłby być spożytkowany w dużo milszy sposób. Dlatego też tak szybko w ostatnich latach rozpowszechniły się, jako obowiązkowe urządzenie każdej polskiej kuchni – zmywarki. Niegdyś uważane za nowoczesną i drogą ekstrawagancje, która nie jest zbyt potrzebna, dziś zdobyły sobie jednak serca „pań domu”. Przede wszystkim są dużym zaoszczędzeniem czasu, ponieważ dużo łatwiej jest włożyć naczynia do zmywarki, nacisnąć przycisk i wyjąć suche i czyste naczynia, niż walczyć z całą hałdą naczyń w tradycyjnym zlewie. Drugim aspektem jest także oszczędność wody, osiągana dzięki zmywarce. Z jednej strony jest to podreperowanie domowego budżetu – wbrew wszelkim pozorom zakup zmywarki bardzo szybko się zwraca, właśnie w kontekście rachunków za wodę i gaz. Z drugiej zaś strony i my możemy w ten sposób wnieść swój mały wkład w oszczędność wody pitnej, której podobno coraz mniej jest na naszej planecie.

Z najnowszych sondaży, przeprowadzanych wiosną każdego roku okazuje się, że największym powodzeniem wśród Polaków cieszą się pierwsze wiosenne warzywa, które goszczą na naszych talerzach już w maju. Należy do nich między innymi sałata, szczypiorek i rzodkiewka. To właśnie one królują na polskich stołach aż do wakacji, kiedy to muszą ustąpić miejsca późniejszym odmianom. Osoby, które dbają o swoją figurę i urozmaiconą dietę wybierają szczególnie te warzywa, które udoskonalają codzienne posiłki. Robią to także coraz częściej dlatego, by poprawić stan witamin w swoim organizmie. Po długiej i mroźnej zimie każdy z nas spragniony jest świeżych i dojrzałych warzyw, które swobodnie rosną sobie na grządkach. Polacy uwielbiają je nie tylko w klasycznej wersji, ale także w rożnego rodzaju sałatkach, sosach czy kremach. Dużym powodzeniem cieszy się zwłaszcza rzodkiewka, która doskonale komponuje się ze świeżym białym serem. Specjaliści informują, że na żadne inne warzywa nie ma aż tak wielkiego zapotrzebowania wśród naszych rodaków jak na wiosenne i zielone warzywa. Dojrzewające w wiosennym słońcu kuszą swoim zapachem i smakiem. Warto wprowadzić je do naszej diety, nawet jeśli wolimy letnie owoce czy dojrzałe w słońcu pomidory.

Żarty dotyczące ilości zastosowań ziemniaka są prawdopodobnie najstarszymi dowcipami funkcjonującymi dziś w społeczeństwie. Aż dziw bierze, że warzywa te musiały zostać tu sprowadzone i że ich pochodzenie nie ma nic wspólnego z zagłębiem ziemniaczanym, zwanym żartobliwie pyrlandią. Tak czy inaczej ziemniak, jaki jest, każdy wie, zaś na jego przyrządzenie jest tyle sposobów ilu kucharzy. Najpopularniejszym sposobem konsumpcji ziemniaka jest oczywiście potraktowanie wyżej wymienionego warzywa jako dodatku do obiadu. Bohater tego artykułu wrósł w nasz kulinarny krajobraz do tego stopnia, że przynajmniej połowa społeczeństwa nie wyobraża sobie obiadu bez jego udziału. Nieważne, czy ziemniak będzie ugotowany, upieczony w mundurkach, w całości czy w plastrach, czy piec go będziemy na grilu, w piekarniku czy na patelni. Nieważne jest, czy podamy go w całości czy jako puree. Te kilka pomysłów na przystawkę z ziemniaka to zaledwie wierzchołek góry lodowej, a właściwie wierzchołek kopca ziemniaków, gdyż na potrawę, gdzie ziemniak jest głównym produktem, naprawdę istnieje tysiąc oficjalnych przepisów i zapewne kilka tysięcy wariacji na ten temat.

Jeśli lubimy gotować, a nie mamy na to czasu na co dzień, możemy zawsze tworzyć bardziej wyszukane potrawy w weekendy. Przygotowywane w domu jedzenie ma wiele walorów. Po pierwsze możemy sami wybierać składniki jakich używamy do naszych potraw. W ten sposób mamy pewność, że korzystamy z dobrej jakości oraz świeżych produktów żywnościowych. Z drugiej strony możemy zawsze tworzyć potrawy, jakie idealnie pasują do naszego smaku. W restauracjach trudno jest takie smaki znaleźć, gdyż potrawy nie są do końca przyprawiane, by mogły trafić w gusta różnych klientów. W domu możemy również decydować się na przygotowanie bardzo ciekawych oraz nowych przepisów. Takie przepisy mogą być przez nas znalezione obecnie w dużej ilości na stronach internetowych. Wiele takich stron jest bardzo profesjonalnych, co ułatwia szukanie przepisów pochodzących z kuchni konkretnych krajów. Możemy również bez problemu znaleźć przepisy w jakich znajdują się nasze ulubione składniki. Wiele przepisów możemy przygotować bardzo szybko. W ten sposób smaczne i bardziej wyszukane potrawy, które można przygotować w kilkadziesiąt lub kilkanaście minut możemy stworzyć nawet w takim dniu, gdy dysponujemy nieco mniejszą ilością wolnego czasu.

Każda gospodyni domowa posiada książkę kucharską, która stoi w koronnym miejscu w kuchni. Każda gospodyni do niej zagląda chcąc zgłębić swoją wiedzę i zaskoczyć swoich najbliższych wyszukanymi potrawami. Jednak mało która sztywno trzyma się zamieszczonych tam receptur, bowiem odczuwanie smaków jest subiektywną cechą każdego z osobna. Powstają więc nowe wersje sztampowych przepisów i tworzy się domowa sztuka kulinarna. Najlepszym na to przykładem są blogi kulinarne. Każdy miłośnik gotowania podaje swoje własne receptury, przyprawy i techniki dzięki którym nawet najpopularniejsza pomidorowa ma wiele odsłon, wiele smaków a ta ilość nieustannie rośnie. Gdyby zapytać mistrzynie i mistrzów o ich sekrety z całą pewnością nie zdradzą wszystkich detali, ale wskażą na istotę świeżości składników i odpowiedni dobór przypraw. Kuchenne parapety są często ogródkiem pełnym zieleni i zapachu świeżych ziół. Odchodzi się na szczęście od sztucznych i chemicznie przygotowywanych mieszanek, które nie mają nic wspólnego z prawdziwym gotowaniem i zdrowym jedzeniem. W każdym domu można znaleźć zeszyt z własnymi przepisami, udoskonalonymi, dopracowanymi. Mijające lata sprawiają, że skryte domowe tajemnice kulinarne zyskują nowe oblicze i zmieniają smak, ale zawsze jest to metamorfoza na lepsze, smaczniejsze i zdrowsze.

Nie było takiego wyboru w sklepach jak dziś, ale każda gospodyni starała się, aby posiłki były urozmaicone i smaczne. Tanie były ryby, dlatego przynajmniej raz w tygodniu na stole pojawiała się smażona ryba, dorsz lub morszczuk, serwowana z ziemniaczkami i surówką z kiszonej kapusty. Z wędzonego dorsza, który był naprawdę bardzo tani, robiono sałatki z cebulką, szczypiorkiem i olejem – oliwy nie było. Często podawano wątróbkę z drobiu, smażoną w sosie z cebulą. Na niedzielne śniadanie, najczęściej podawana była jajecznica na boczku, a na obiad rosół i sztuka mięsa w sosie chrzanowym, lub kotlety schabowe. Na kolację były kanapki, lub jak kto miał ochotę – resztki z obiadu. Częstym daniem była smażona kiszka z cebulką i boczkiem, doprawiona ‘po swojemu’. Do tego sałatka z pomidorów lub kapusty kiszonej. W sezonie truskawkowym prawie codziennie były desery z truskawek – galaretka z truskawkami, truskawki ze śmietaną i cukrem, pierogi z truskawkami, mus truskawkowy, lub placek z truskawkami. A czy ktoś pamięta, że niedzielnym śniadaniom towarzyszyło wspaniałe, prawdziwe kakao na mleku?