Mitologia grecka fascynuje ludzi już od bardzo dawnych czasów. Uległam jej urokowi jeszcze w okresie szkolnym i tak mi zostało do dziś. Wywodzące się z niej motywy niejednokrotnie wykorzystywano w literaturze, gdyż stanowi ona niewyczerpane źródło inspiracji.

Dlaczego sięgnęłam po książki Ricka Riordana „Olimpijscy Herosi”?

Odkąd pamiętam, zawsze kochałam fantasy – tyczy się to zarówno filmów, jak i książek. Kilka lat temu wpadła mi w ręce powieść „Zagubiony Heros” Ricka Riordana. Przypadła mi do gustu i nie mogłam doczekać się jej kontynuacji. Kiedy trafiła się sposobność zakupienia w pakiecie wszystkich tomów „Olimpijskich Herosów”, nie zwlekałam nawet chwili. Jest to bowiem coś takiego, co zdecydowanie warto mieć w swojej biblioteczce. I niech nie zwiedzie Was to, że saga ta ma przyczepioną etykietkę „dla młodzieży” – również i dorośli nie będą się przy jej lekturze nudzić ani przez chwilę.

Kim jest autor książki Rick Riordan?

Rick Riordan to ur. w 1964 r. amerykański pisarz specjalizujący się w gatunku fantasy. Przez wiele lat pracował jako nauczyciel. Zdecydowanie największą popularność przyniósł mu cykl zatytułowany „Percy Jackson i bogowie olimpijscy”, który doczekał się nawet ekranizacji. Oprócz tego w dorobku Riordana znajdują się też m.in. sagi „Kroniki Rodu Kane”, „39 Wskazówek” oraz „Olimpijscy Herosi”. Prywatnie pisarz jest żonaty, ma dwoje dzieci, mieszka z rodziną w Teksasie.

O fabule książek „Olimpijscy Herosi” słów kilka

Seria „Olimpijscy Herosi” traktuje o losach siedmiorga herosów, których rodzicami są greccy bogowie. W jej skład wchodzą następujące części: „Zagubiony Heros”, „Syn Neptuna”, „Znak Ateny” „Dom Hadesa” oraz „Krew Olimpu”. Opisanie fabuły każdej z nich zajęłoby mi sporo miejsca i czasu, dlatego też postaram się pokrótce wyjaśnić Wam, o co w tym wszystkim chodzi. Młodzi półbogowie zostają postawieni w obliczu największego w swoim życiu wyzwania. W żadnym wypadku nie mogą dopuścić do tego, by Gaja – czyli Matka Ziemia – przebudziła się. Grozi to bowiem totalną katastrofą i zagładą dla całego świata. Sytuacja staje się zaś o tyle niebezpieczna, że powrócili jej giganci – tak silni jak są teraz nie byli nigdy wcześniej. Najważniejszą zatem kwestią staje się ich powstrzymanie – herosi muszą tego dokonać przed świętem bogini Spes, w którego trakcie Gaja zamierza złożyć w ofierze dwóch herosów. Płynąca w ich żyłach krew Olimpu ma przyczynić się do obudzenia Matki Ziemi. Bohaterowie mają zaś o tyle utrudnione zadanie, że z armią gigantów muszą uporać się sami. Niestety, nie mogą liczyć na wsparcie ze strony bogów – w tej rozgrywce skazani są wyłącznie na siebie, a czasu nie mają zbyt wiele.

Czy wyjdą zwycięsko z tej próby? Czy uda im się dokonać tego, co wydaje się niemożliwe? Jak to wpłynie na relacje pomiędzy nimi? Mam w tym momencie na myśli głównie Annabeth i Percy’ego. Jakich wyborów będą musieli dokonać młodzi półbogowie, by ocalić nie tylko siebie, ale i tych, których kochają? Nie udzielę Wam odpowiedzi na te pytania – jeśli chcecie je poznać, koniecznie sięgnijcie po „Olimpijskich Herosów”.

Moja opinia na temat książek „Olimpijscy Herosi” Ricka Riordana

„Olimpijskich Herosów” polecam Wam z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że przy książkach z tej serii na pewno nie będziecie się nudzić. Rick Riordan jest niezwykle utalentowanym pisarzem posiadającym niebywałą wyobraźnię. Wymyśla wspaniałe opowieści, które wciągają już od pierwszych stron. Nie są one pozbawione poczucia humoru, a także elementów powieści przygodowych i sensacyjnych. Autor odwołuje się w nich zarówno do mitologii greckiej, jak i rzymskiej. Zadbał o to, by akcja była wartka i pełna nieoczekiwanych zwrotów, zagadek oraz tajemnic. Książki zostały napisane lekkim i przyjemnym językiem, dzięki czemu przeczytacie je bardzo szybko. Świetnym zabiegiem okazała się naprzemiennie prowadzona narracja. Poszczególne rozdziały są poświęcone konkretnym bohaterom, co sprawia, iż czytelnik zyskuje szerszy ogląd na całą historię, ponieważ patrzy na nią przez pryzmat różnych postaci.

Przyznam szczerze, iż jestem mocno zawiedziona tym, że „Krew Olimpu” to niedowołany koniec sagi. Po cichu liczyłam na to, że powstaną kolejne części, ale niestety tak się nie stanie. Finał serii dosłownie mną wstrząsnął, kompletnie się tego nie spodziewałam i gwarantuję, że Wy także będzie zaskoczeni. Cóż, nie pozostaje nic innego, jak od czasu do czasu sięgać po „Olimpijskich Herosów” i zupełnie zatracić się w świecie wykreowanym przez Riordana.

Niezwykłą rzeczą dla mnie była możliwość obserwowania, jak zmieniają się bohaterowie i jak przy tym ewoluują styl oraz umiejętności autora. Każda następna część sagi sprawia nieodparte wrażenie dojrzalszej, chociaż wszystkie są starannie dopracowane w najdrobniejszych szczegółach.

Czy warto kupić książki „Olimpijscy Herosi”?

Seria „Olimpijscy Herosi” to jeden z najlepszych prezentów, jaki możecie zrobić komuś lub sobie. Warto też podsunąć je nieco starszym dzieciom – jeśli z czytelnictwem są na bakier, to spore jest prawdopodobieństwo, że się to zmieni. Saga jest najlepszym dowodem na to, że literatura fantasty ma się znakomicie i jest w doskonałej kondycji. Rick Riordan bez wątpienia przekona do niej nawet tych, których nie są miłośnikami tego gatunku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here