Akumulatory

Mało kto z niedoinformowanych i zupełnie aroganckich pasażerów samochodów osobowych oraz ciężarowych (którzy z racji rozmaitych dziwnych niejednokrotnie przepisów prawa drogowego występują w przyrodzie bardzo rzadko) zdaje sobie sprawę z roli, jaką pełnią akumulatory. Te niesłychanie ciężkie, wypełnione po swe toporne i czarne brzegi litym ołowiem lub innym pierwiastkiem, jakich wiele znaleźć możemy na pewnej niebiesko-żółto-różowej tablicy, jaką wszyscy dobrze znamy ze szkoły mają ogromny wpływ na funkcjonowanie transportu międzynarodowego, państwowego oraz regionalnego.Akumulatory samochodowe są bowiem tym, co pozwala samochodom ruszać. Zapytamy: czy takiej funkcji nie pełni silnik? I rzeczywiście, mamy sporo racji. Silnik jest bowiem tym, co napędza samochód i porusza cylindrami, smaga niewidocznym skórzanym batem boki spienionych koni mechanicznych, a wszystko odbywa się poza zasięgiem naszego wzroku, pod maską. Akumulator natomiast jest tym, co karmi owe dzielne i bardzo krzepkie rumaki, tak aby miały one wystarczająco dużo siły do dalszego biegu. Właściwie można mówić o pewnym zjawisku, gdy napędzone już koniki pędzą dalej w szale i same karmią akumulatory, początek nie należy jednak do nich. Dobrze znamy teorię kija i marchewki oraz obrazek, w którym widzimy poczciwego, acz leniwego osiołka, który jest wszakże bliskim krewnym konia, który rusza z miejsca i zarazem ciągnie wóz jedynie za sprawą trzymanej przed nim marchewki. Tym samym są dla koni w aucie akumulatory.

www.wulkanizacja.info.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here