W krajach wyjątkowo rozwiniętych kapitalistycznie przez wiele lat wyrosło przekonanie, że dzisiaj kluczem do wychowania dzieci w szczęściu i zadowoleniu jest przede wszystkim kupowanie im wszystkiego, o czym tylko zamarzą, spełnianie wszystkich ich zachcianek, zbudowanie wielkiego rodzinnego domu i organizowanie wakacyjnych wypadów zagranicznych dla wszystkich. Ale to nie pieniądze odpowiadają za wychowanie dziecka a nawet najbardziej luksusowy salon z konsolą do gier i wielkim telewizorem nie jest w stanie zapewnić dziecku choćby w połowie takiej rozrywki, jaką daje granie w piłkę z ojcem czy jazda na rowerze z całą rodziną. Posiadanie pieniędzy przez rodziców może niewątpliwie umożliwić dziecku wiele różnych rzeczy, otworzyć liczne drzwi i pomóc w przyszłym życiu. Ale bez bagażu odpowiednich umiejętności intelektualnych i emocjonalnych, jaki wynosi się ze zdrowego domu i normalnych relacji w rodzinie, żadne pieniądze nie są w stanie zapewnić człowiekowi zadowolenia ze swojego dorosłego życia.