Planując wyjazd na wakacje, powinniśmy dokładnie przyjrzeć się kalendarzowi. Wybierając dany miesiąc na wyjazd, sprawdźmy, czy aby nie szykuje się wtedy coś ważnego. Najlepiej, żeby to coś ważnego, to był nasz urlop. Gdy wybieramy się sami, to sprawa jest prosta, bo wiemy przecież mniej więcej, co z nami jest. Jednak gdy chodzi o wyjazd z kimś, a nawet z rodziną, to sprawa się komplikuje. Wiadomo, że każdy ma swoje plany i różne terminy więc należy wybrać optymalny okres, zadowalający wszystkich. Czasem jest to bardzo trudne, ale dla chcącego — nic trudnego. Załóżmy jednak, że udało się ogarnąć temat i zaplanowaliśmy termin wyjazdu. Teraz przychodzi następny problem — gdzie chcemy wyjechać ? No tu już problem może być większy, w zależności od tego ile osób z nami jedzie. Jeden chce nad morze i to wcale nie nasze, drugi w góry /tym razem nasze/, inny na biegun północny, ktoś jeszcze do sąsiedniego miasta… Trzeba to wypośrodkować, żeby wszyscy byli zadowoleni. Gdy po dokładnych wyliczeniach wychodzi nam, że optymalny punkt wypada gdzieś na oceanie pięćdziesiąt kilometrów od najbliższej platformy wiertniczej — wszyscy są załamani. Ktoś wychodzi z pomysłem, żeby pobyć w każdym miejscu po parę dni. Oczywiście projekt upada. Jednak w końcu dokonaliśmy wyboru i wakacje spędzimy w Sanoku.
Wybraliśmy ładny ośrodek wypoczynkowy położony w prześlicznej okolicy i dokonaliśmy rezerwacji.
Poszło nam gładko i jesteśmy zadowoleni. Jednak im bliżej wyjazdu, sprawy zaczynają się komplikować. Frankowi szef zaproponował podwyżkę w zamian za przeprowadzenie szkolenia właśnie w terminie naszego wyjazdu; Magda przypomniała sobie, że ma ważną wizytę u lekarza; Kinga musi poprawić egzamin; Jacek musi to jeszcze przemyśleć, a my okazuje się, że już tam nie pracujemy. Sytuacja fatalna i musimy odwołać wakacje.
W tym celu udajemy się na rynek i ogłaszamy głośno — odsprzedam wakacje ! Przez kilka dni sytuacja nie ulega zmianie, ale po jakimś czasie — coś drgnęło. Ludzie zaczynają się dopytywać i udaje nam się odsprzedać wakacje ! Co za ulga.
Później co jakiś czas ktoś nas zagaduje — czy może mamy jeszcze jakieś wakacje na sprzedaż ?
Dochodzimy do wniosku, że możemy otworzyć biuro odsprzedaży wakacji i nieźle z tego żyć. Mamy więc już gdzie pracować i będziemy mogli kiedyś wybrać się na urlop.
Bardzo łatwo jest zaplanować wyjazd na urlop, ale gdy chcemy zrezygnować, to sprawa nie jest już zawsze taka prosta. Zależy oczywiście, kiedy chcemy dokonać rezygnacji. Jeśli w terminie bliższym dniu zamówienia, to szanse są duże, jeśli później — już nie.
I nie wynika to ze złej woli, tylko po prostu na nasze miejsce już może nie być chętnych. Strata ewidentna.
Także dokładne i rozważne zaplanowanie wakacji jest niezmiernie ważne, gdy wykupujemy miejsca noclegowe.
Sytuacja ulega diametralnej zmianie, kiedy wybieramy się do swojego domku letniskowego, lub na przykład pod namiot.
Dobrze jest również zawczasu przygotować się na taką ewentualność i mieć kogoś, z kim będzie można się zamienić.