Atawizmy są w nas zakorzenione bardzo głęboko. Wprowadzamy je do swego życia w sposób bardziej lub mniej uświadomiony. To zapewne dlatego jedną z ulubionych form spędzania czasu przez kobiety są spotkania z przyjaciółkami. Jest tyle ważnych spraw do omówienia. Tyle refleksji na temat płci przeciwnej, którymi musimy się podzielić. Najlepiej połączyć przyjemne z pożytecznym. Darcie pierza przy naftowych lampach odeszło do lamusa. Ale babska kreatywność nie zna granic. W końcu zawsze można powiedzieć, ze to żadne tam pogaduchy, czy paplanina, a ważne, gospodarskie obowiązki. Najlepiej, by płeć przeciwna spostrzegła w tym własną korzyść. Będzie łatwiej przekonać do pomysłu. Osobiście polecam lepienie pierogów w ilości hurtowej i różnych smakach. Przy rozmowach, wszystko się dzieje przy okazji i bez wysiłku , a zamrażarki same zapełniają się rarytasami. – domowymi, bez tajemniczych chemicznych dodatków i polepszaczy. I mamy alibi na kilka ładnych godzin. No bo przecież ciasto trzeba przygotować i farsz, wszystko pięknie zlepić, ugotować i zamrozić. Takie spotkania to także kulinarna wymiana doświadczeń. Każdy ma swoje smaki i tajemne sposoby. Z kim miałby się tym dzielić, jeśli nie z przyjaciółkami. Z innych zajęć na taką okazję polecam drylowanie wiśni i szypułkowanie tryskawek. Domowe konfitury to prawdziwy rarytas. No i należy nam się nagroda! Mozę wspólne chwile z przyjaciółkami?