Aktualnie wiele krajów demokracji liberalnej staje przed bardzo poważnym kryzysem władzy wynikającym bezpośrednio z upadku licznych fundamentów ekonomicznych, według których dotychczas funkcjonowało całe społeczeństwo. Przez długie lata nikt nie zastanawiał się nad realnym wpływem zwiększania przywilejów dla rodziców czy skracania wieku emerytalnego będą miały w przyszłych dekadach. Tak samo było z kredytami mieszkaniowymi – dopóki deweloperzy budowali nowe osiedla a banki chętnie pożyczały pieniądze rodzinom pragnącym przenieść się do czegoś większego, wszyscy byli zadowoleni. Rodziny były szczęśliwe, ponieważ wreszcie mogły spełnić swoje marzenia, nawet jeśli na kredyt z banku, to przy średniej pensji krajowej możliwe było jego spłacenie. Banki zacierały ręce mają jednocześnie pieniądze na wiele lat z rat spłacanych kredytów hipotecznych oraz błyskawiczny zwrot dobrze oprocentowanego kredytu, który wcześniej udzielono inwestorowi pod budowę osiedla. Póki pieniądze w gospodarce krążą – prosperują wszyscy.